Dlaczego ten wpis jest tak ważny?
Ponieważ dziś Ci powiem, dlaczego nie używam żelfiksów…
Używanie cukrów żelujących jest złem samym w sobie. Minimalna zawartość cukru jaką trzeba dodać używając żelfiksów lub cukru żelującego, to aż 350 g na 1 kg owoców!!! To bardzo DUŻO!
Ponadto, prawie wszystkie żelfiksy i cukry żelujące 2:1 oraz 3:1 dodatkowo zawierają w swoim składzie substancję konserwującą, zwykle jest to kwas sorbowy lub sorbinian potasu. Dlatego warto zadać sobie pytanie- czy chcemy aby dżem był zdrowy, czy aby mieć satysfakcję z tego że stoi na półce?
Dżem, który Wam polecam jest niskocukrowy, nie zawiera żadnych innych składników jak pomarańcze, imbir, cukier i woda, z czego najważniejsze jest to, że owoce są na pierwszym miejscu, nie cukier!
Konfitura jest idealna na kanapki, lub jako dodatek do herbatki.
- 5 pomarańczy (najlepiej bezpestkowych, organicznych)
- 2 szklanki cukru (lub wg smaku)
- 2-3 szklanki wody (można dolać jak będzie za gęsty)
- 2 łyżki imbiru sproszkowanego
- Pomarańcze dokładnie sparz i wyszoruj.
- Skórkę z pomarańczy obierz najlepiej nożykiem oczkowym (aby była rzeczywiście sama skóra, bez białej części pomarańczy). Możesz je umieścić już w garnku w którym będziesz gotować dżem.
- Pomarańczom obetnij końce i ostrym nożem odetnij białe skórki tak aby odsłonić miąższ owoców.
- Pomarańczę pokrój na dość grubą kostkę i wrzuć do garnka gdzie są skórki. Tak zrób z wszystkimi pomarańczami.
- Zalej gorącą wodą pomarańcze i doprowadź do wrzenia. Dosyp cukier.
- Gotuj ok 2 godziny na małym ogniu- od czasu do czasu mieszając.
- Zostaw na noc do wystudzenia.
- Następnego dnia ponownie gotuj konfiturę - przez około 2 godziny - gdy konfitura zgęstnieje dodaj imbir i gotuj jeszcze 10 minut.
- Słoiczki na konfiturę umyj i wysusz.
- Przełóż konfiturę do słoików, dokładnie zakręć, a następnie wstaw do piekarnika (nagrzanego na 120 stopni) i pasteryzuj przez 20 minut.
- Po tym czasie piekarnik wyłącz.
- Poczekaj aż słoiczki ostygną.
- Gotowe 🙂
Kaśka says
Takie zdrowe a imbir sproszkowany , nie można świeżego? Daje super aromat i posmak o wiele lepszy niż ten z torebki.
Pozdrawiam
Magda says
Imbir mielony będzie w tym przypadku lepszy. Poza tym z imbirem są pewne niedogodności, jeżeli chodzi o kupowanie go w supermarkecie. Ja wolę kupić sproszkowany, przygotowywany na miejscu, niż transportowany, pryskany i odpowiednio konserwowany do podróży.
Poza tym, to, ze imbir jest mielony, nie znaczy że przepis jest niezdrowy, bo popadamy w absurdy. Można się czepiać , że wodę ktoś dodaje z butelki plastikowej, albo że pomarańcze po wyparzeniu tracą część właściwości.